piątek, 14 lutego 2014

Szczęśliwości część dalsza ;P

 Szczęśliwości część dalsza :P



Po treningu wróciłam jak zwykle zmęczona do domu. Dzisiejszy trening bardzo mi pomógł. Wyżyłam się na piłce i cała rozpacz i złość na Wojtka mi minęła. Zapomniałam już o tym. Zadzwoniłam do Lewego zapytać jak się czuję po treningu z Marco.
-Hej,jak tam po treningu ? -Zapytałam
-Hej, dobrze jak zwykle nie odzywamy się do siebie z Marco i jest dobrze, tylko Jurgen Klopp się trochę dziwił, że już nie trenujemy razem,ale nie miałem ochoty mu tego teraz tłumaczyć. A jak tam u ciebie ? -zapytał
-U mnie wspaniale dzisiejszy trening mi bardzo pomógł, wywaliłam całą złość i rozpacz na boisku i jestem zadowolona - odpowiedziałam z dumą :P
-To fajnie, że masz dobry humor, więc idziemy dzisiaj do kina ? -zapytał
-No, bardzo chętnie :) to o której ?
-Może o 18 przyjdę po ciebie ok ?
-Jasne , to do zobaczenia wieczorem
-do zobaczenia.. Rozłączyliśmy się. Byłam pierwszy raz od jakiegoś miesiąca Bardzo szczęśliwa. Wzięłam prysznic, ubrałam się, wypiłam kawę żeby nie zasnąć :D i wyszłam. Lewy właśnie dochodził.
-To co idziemy ? -zapytał uśmiechnięty :)
-Jasne,że tak :) odpowiedziałam.
Kiedy doszliśmy do kina zapytał:
-To na co idziemy ?
-Hmmm ty wybierz ;) odpowiedziałam.
-Okej, to może wkręceni ?
-Dobry pomysł :) -odpowiedziałam z uśmiechem.
Kupiliśmy bilety i weszliśmy na salę. Film był bardzo ciekawy, w trakcie przytulaliśmy się oczywiście po przyjacielsku ;) . Po filmie poszliśmy jeszcze na spacer..
-Chodzę tędy czasami, w nocy jest łatwiej myśleć. -powiedziałam nie wiem dlaczego.
-Serio ? ja też jak to się stało, że jeszcze się nie spotkaliśmy ? -zapytał.
-Nie wiem a o której ty chodzisz ? -zapytałam z ciekawością
-o 20 a ty ?
-No ja też.
-To ciekawe i to bardzo -pomyśleliśmy jednocześnie.
-Nom ciekawe. Dobra ale zostawmy to już. Idziemy na pizze ? -zaproponował.
-W sumię to po 20 nie jem, ale możemy iść . -odpowiedziałam zaskoczona.
Przy pizzy gadaliśmy jeszcze
- a z kim teraz trenujesz ?-zapytałam ciekawa.
-Teraz koło Piszczka i Kuby :) -odpowiedział zadowolony.
-O to fajnie a załatwiłbyś mi ich autografy ? Jeśli to nie problem .
-Jasne , żaden problem ;]
-Dzięki, kochany jesteś -odpowiedziałam.
-Nie przesadzaj. odpowiedział.
-Nie przesadzam na serio. A kiedy jedziesz do Polski ? Kiedy gracie mecz ?
-A nie wiem chyba w Maju.
-To super zawsze marzyłam żeby pojechać na wasz mecz. A w maju nie gramy zbyt dużo meczy.
-No to super załatwię ci bilet jak chcesz :)
-Dzięki,opowiesz mi coś więcej o sobie ? -zapytałam ciekawa :P jak to ja :D
-No jasne co chcesz wiedzieć? :)
-Wszystko :D -odpowiedziałam
-No to nam trochę zajmie, ale spoko mam czas ;P
-Ja też to opowiadaj .
Zeszło nam trochę. W końcu zamknęli pizzerię :D Poszliśmy do Lewego piliśmy gorącą czekoladę a Lewy opowiadał. Najpierw on mi opowiedział o sobie potem ja jemu i zeszło nam do 3.
-Ja nie mogę ! Już tak późno ? Sorry zasiedziałam się idę do domu. -powiedziałam zaskoczona.
-Czekaj odprowadzę cię :)
Dalsza część już niedługo ;)

Lewandowska ♥

A tak w ogóle to dzisiaj Walentynki ♥ życzę wam żebyście znaleźli swoją drugą połówkę i zawsze byli szczęśliwi :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz