środa, 29 stycznia 2014



Obudziłam się u Szczęsnego. Spytał:
-Jak się spało ?
-Świetnie, dzięki :) a która godzina ??
-9 a czemu pytasz ?? -spytał i uśmiechnął się
-O rany ja mam trening o 10:15 odwiózł byś mnie ? -spytałam z uśmiechem
-Jasne, ale najpierw zjedz śniadanie :)
-Zrobiłeś śniadanie ?? Kochany jesteś - i dałam mu buziaka :)
Po śniadaniu odwiózł mnie do domu a sam pojechał na swój trening.
W domu musiałam wziąć prysznic i przebrać się a potem poszłam na trening. Trenowaliśmy przed jutrzejszym meczem. Trener był ze mnie bardzo zadowolony. Bardzo mnie to ucieszyło :) Po treningu wracałam do do domu, ale zachciało mi się pić i poszłam jeszcze do sklepu a tam jak zawsze Lewy tylko czemu o tej porze ? Może robi zakupy na obiad :D Weszłam i przywitałam się z nim.
-Cześć, Lewy jak tam ? :)
-Hej, jakoś leci a u ciebie ? :)
-Też , gracie dzisiaj jakiś mecz ??
-No dzisiaj to nie ale jutro o 14 a czemu pytasz ?
-Nie tak jakoś ;)
-Spoko,nie wiedziałem że robisz zakupy o tej porze :)
-Bo nie robię, ale wracam właśnie z treningu i przyszłam po coś do picia a ty co tam kupujesz ? :P
-Ja robię zakupy na obiad :) Ania mnie wysłała
-Spoko, to nie przeszkadzam na razie :)
-Do zobaczenia ;]
Wróciłam do domu zjadłam obiad a potem długo myślałam nad wczorajszym dniem... i wymyśliłam że Zakochałam się w Wojtku na Maxxa. Za 5 minut przychodzi sms od Wojtka: Kocham cię i tęsknie może zamieszkamy razem ? <3 Prawie spadłam z łóżka. Odpisałam mu: Ja też cię Kocham i tęsknie, ale muszę to przemyśleć...
Odpisał: Będę czekał :*
Byłam bardzo szczęśliwa,ale rzeczywiście musiałam to przemyśleć...
Dalsza część już niedługo :) 

Lewandowska <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz